Kod IATA: TK / Kod ICAO: THY
Turkish Airlines mają liczne grono klientów. Każdego roku przewożą ponad 50 milionów pasażerów. A do ich obsługi zatrudniają ok. 12 tys. pracowników. Linie zdobywały nagrody dla najlepszych użytkowników Airbusów, czy Boeingów, a według Skytrax zaliczyć je można do 4-gwiazdkowych przewoźników lotniczych. Z całym przekonaniem można uznać, że dbają o swych klientów, ponieważ w taki sposób skonstruowały rozkłady lotów, aby pasażerowie tranzytowi jak najkrócej oczekiwali na dalszą podróż i w wygodny sposób mogli zmienić samolot. Sporą uwagę przykłada się do cen biletów. Linie wykonują badania, dzięki którym wiedzą, jakie panują obecnie tendencje na rynku lotniczym. Natomiast menu posiłków jest przed każdym rejsem ustalane, biorąc pod uwagę życzenia podróżnych. Osoby podróżujące w klasie biznes mogą skorzystać ze specjalnie wydzielonych stanowisk odprawy i mają pierwszeństwo wyboru miejsca na pokładzie. Doskonale wyposażone są saloniki VIP – posiadają TV, faks, internet, prasę i sprzęt muzyczny. W samolotach przewoźnika jest sporo wolnej przestrzeni pomiędzy rzędami, a w klasie biznes miejsce między podróżnymi jest zmienione w stolik. Istnieje też możliwość zrobienia zakupów w samolocie, asortyment jest dość bogaty.
Linie Turkish Airlines zostały założone w 1933 roku, a w 1947 roku odbył się pierwszy rejs na trasie Ankara – Stambuł – Ateny. W grudniu 2006 roku linie przystąpiły do sojuszu Star Alliance. W 2011 roku zdobyły tytuł najlepszych linii w Europie Południowej oraz najlepszego miejsca w samolocie w klasie Premium Economy Class.
Średni wiek samolotów przewoźnika to 6,7 roku.
Flota Turkish Airlines zbudowana jest z 216 maszyn:
● 14 samolotów Airbus A319-100
● 33 samoloty Airbus A320-200
● 42 samoloty Airbus A321-200
● 8 samolotów Airbus A330-200
● 27 samolotów Airbus A330-300
● 7 samolotów Airbus A340-300
● 3 samoloty Boeing 737-700
● 62 samoloty Boeing 737-800
● 10 samolotów Boeing 737-900ER
● 15 samolotów Boeing 777-300ER
Ponadto flota Turkish Airlines cargo składa się z niemal 10 samolotów typu Airbus.
Przewoźnik ma w swej ofercie loty do ponad 200 destynacji. Spora część dotyczy krajów Europy i Azji. Ponadto samoloty Turkish Airlines docierają również do Ameryki Północnej i Afryki. Linie obsługują dwa warszawskie lotniska, a także port w Krakowie.
Przewoźnik w bardzo oryginalny i nietypowy sposób podziękował za pracę i zaangażowanie obecnym i byłym pracownikom. Na jednej z maszyn należącej do niego – Boeingu 737-800 znalazło się ok. 17 tys. zdjęć pracowników. Taka ilustracja z pewnością zrobiła na nich wrażenie. Warto zwrócić uwagę na sportowe akcenty tych tureckich linii. Ambasadorem Business Class została Caroline Wozniacki. Przewoźnik zapewnił, że z nim mistrzyni tenisa dotrze do niemal 170 miast na świecie, a jego hasło brzmi „Zawsze przez Stambuł. Zawsze z przywilejami Turkish Airlines”. Linie były też sponsorem drużyny FC Barcelona, a maszyna w jej barwach i w barwach kraju woziła piłkarzy po świecie. Od 2003 roku przewoźnik o trzy razy zwiększył flotę, poza tym podwoił liczbę tras i ilość przewiezionych pasażerów. Można się zastanawiać, jak to możliwe, że przewoźnik systematycznie rozwija się i pnie w górę, podczas gdy inne linie mają ogromne problemy. W 2001 roku po atakach na WTC pojawił się duży kryzys. Ludzie mniej chętnie latali samolotami. Kryzys ten nie ominął Turkish Airlines, jednak firma poradziła sobie z nim. Postanowiono zwolnić 700 pracowników, warto podkreślić, że zwolniono także 300 osób z zarządzającej kadry. Pracownicy, którzy pozostali dostawali zredukowane o ok. 10% pensje. Dobrym pomysłem okazała się prywatyzacja, dzięki której linie zdobyły pieniądze na niezbędne inwestycje. Rząd kraju sprzedał wtedy 20% udziałów, otrzymując za nie aż 170 mln dolarów. Prezes Turkish Airlines podkreśla, że przewoźnik chce mieć największą na świecie sieć połączeń. Okazuje się, że nie jest to niemożliwe, ponieważ obecnie każdego dnia obsługuje tysiąc lotów. Do 2020 roku ta liczba ma zostać podwojona, a linie chcą, by wtedy z ich usług korzystało już 90 mln pasażerów. Plany są więc ambitne. Być może to właśnie ta ambicja sprawia, że linie tak prężnie się rozwijają i pokonują wszelkie przeszkody na drodze do sukcesu. Przewoźnik twierdzi, że stać go na takie wyniki, że w ostatnich latach nie zwiększył wydatków, natomiast proponuje niższe, niż u konkurentów koszty. Ponadto łączy efektywność Zachodu z gościnnością Wschodu.
Masz pytania?
zadzwoń: